Forum Garnizon Gdańsk Strona Główna Garnizon Gdańsk
Garnison Danzig
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tczew-Dirschau 2010
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Garnizon Gdańsk Strona Główna -> Imprezy historyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:14, 14 Lut 2010    Temat postu: Tczew-Dirschau 2010

W dniach 19-21 odbedzie sie impreza upamiętniająca bitwe tczewska.W tym roku organizatorami są Urząd Miejski,CWDW oraz 12 pp.
IR52 zajmuje sie organizacja marszu do Tczewa.W tym roku trasa jest krótsza niz rok temu(ze względu na pozostale uroczystości).Udział w marszu mogą wziąśc grupy w mundurach pruskich (od 1799 do 1807 roku).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steiner
Feldfebel



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:14, 21 Lut 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:31, 21 Lut 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:50, 21 Lut 2010    Temat postu:

Podobnie jak i rok temu IR52 zorganizowal marsz do Tczewa-śladem naszych poprzedników z przed 203 lat.Tym razem trasa wiodła z Suchego Dębu.W marszu,oprocz żołnierzy IR52 wzięli także udzial czlonkowie IR47,jegrzy oraz saskiego regimentu Prinz Anton.Oddzial ruszyl z Suchego Dębu o gdzinie 6-ej rano ,w gęstej mgle,unikając asfaltowych dróg dotarł do Tczewa kolo godziny 11-ej.Trzy godziny pózniej jego uczestnicy wzięli udział w inscenizacji bitwy.W ten sposob mogli poczuc to co spotykalo pruskiego piechura w 1807 roku-po cięzkim marszu-walka.Jest kwintesencja rekonstrukcji piechura.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilku
Administrator



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rahmel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:49, 21 Lut 2010    Temat postu:

Poruszaliśmy się po okolicznych polach, wzdłuż Motławy. Mgła, która nas otaczała, obniżała widoczność praktycznie do zera. Ciężki, mokry śnieg, wiatr i trudy marszu sprawiły, że każdy z jego uczestników mógł poczuć na własnej skórze namiastkę trudów z jakimi spotykał się prawdziwy piechur w XIX wieku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:48, 21 Lut 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pierwsza fotka-obrońcy Tczewa-historycznie znów w tym samym miejscu-IR52(obok nas w bialych mundurach sasi z regimentu Prinz Anton)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:57, 21 Lut 2010    Temat postu:

"każdy z jego uczestników mógł poczuć na własnej skórze namiastkę trudów z jakimi spotykał się prawdziwy piechur w XIX wieku."
Po tym tez rozpoznaje sie realizm rekonstrukcji-calkwicie inaczej wyglada mundur rekonstruktora ktory przebyl w nim kilkadziesiat kilometrow i przespal w trudncyh warunkach wiele nocy-a inaczej klasyczny operetkowy przebieraniec-bojacy sie upaśc aby tylko munduru nie pobrudzić...


Ostatnio zmieniony przez Feldfebel dnia Nie 20:15, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steiner
Feldfebel



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:51, 21 Lut 2010    Temat postu:

Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba dać możliwość i wyboru. Jeśli ktos czuje sie na siłach, niech maszeruje.
Pamiętajmy, że rekonstruktorami jesteśmy na ogół w weekend. W poniedziałek trzeba iść do pracy, a tam szefa nie będzie interesowało, że właśnie przeszliśmy 20 km w rozmiękłym śniegu, następnie stoczyliśmy wyczerpującą bitwę, więc nie nadajemy sie do pracy...
Swoją drogą, mając pod nogami rozmiękłą śniegową breję, jakoś nikomu nie chciało sie padać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:55, 21 Lut 2010    Temat postu:

Andrzej-nie pije tutaj do Was-bo wyglad macie frontowy-jak najbardziej zblizony do realizmu.Ale sa tacy którzy bielą bawełnianych chlebaków wręcz bija po oczach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steiner
Feldfebel



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:05, 21 Lut 2010    Temat postu:

A ja się wcale nie obrażam:)))
Za długo sie znamy.
Jedynie próbuję zrozumieć motywację pewnych zachowań.
Jak ktoś ma taką właśnie filozofię bycia reko-manem, to cóż można zrobić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:09, 21 Lut 2010    Temat postu:

Najlepiej robić własne imprezy-na ktore zaprasza sie takie grupy które maja poodbny klimat zabawy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:03, 22 Lut 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sas
Rekrut



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:53, 23 Lut 2010    Temat postu:

No do "czucia się" jak XIX wieczny piechur to nam baaaaardzo daleko. Wygodne butki, dobra wełenka na grzbiecie, pełno żarcia, brak dezynterii i innych świństw, nocleg i prysznic w ogrzewanym internacie - Prusacy mogli sobie o czymś takim tylko pomarzyć Wink
Na jednej imprezie z wojny secesyjnej udało się zrobić dwa noclegi w szczerym polu z 15 kilometrowym przemarszem między nimi. Był to październik i doświadczyliśmy przymrozków na świeżym powietrzu z mokrymi butami i kilkoma kolbami kukurydzy, wtedy to jest dopiero czad Wink
Przyznam, że na przyszłość proponowałbym zrobić alternatywny nocleg po marszu w jakiejś stodole albo w czymś takim, wtedy byłaby dopiero rekonstrukcja Smile Oczywiście alternatywny - rozumiem, że nie wszyscy muszą być tacy świrnięci Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feldfebel
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Westpreussen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:36, 23 Lut 2010    Temat postu:

"alternatywny nocleg po marszu w jakiejś stodole albo w czymś takim, "
Czyli dokladnie taki jaki zorganizowalismy w Bedominie 2008.Najpierw"dziki" biwka wnamiotach pod lasem-dwa dni przed oficlan impreza,zywność-tylko taka jak sami zdobylismy od mijescowych(to ktos dal jajk,to chleb,to mleko od krowy).Potem marsz w deszczu(16 km),z przeprawa przez strumien,poranny atak na pozycje francuskie-nastepnei dzien spędzony na walkach.Wieczorem sami zorganizowlaismy sobie nocleg-u przemilych gospodarzy ktorzy oddali nam do tego celu swoja stodolę.Nigdy nie zapomne widoku Petera ktory przytargla sobie deske,polozyl ja na ziemi i zasnąl przykryty derką-w deszczu....


Ostatnio zmieniony przez Feldfebel dnia Wto 10:50, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steiner
Feldfebel



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:08, 23 Lut 2010    Temat postu:

No niby tak, ale nawet po dwóch czy trzech dniach marszu w deszczu i spania w stodole, następuje ten czas, kiedy zanurzamy się w wannie z gorącą wodą lub bierzemy gorący prysznic. A w przypadku gdy dopada nas grypa lub przeziębienie, jest musująca Aspiryna firmy Bayer Laughing

Nie wiem, ile czasu potrzeba aby "posmakować" epoki, tydzień, miesiąc...?
A może tyle, żeby wyjeść do ostatniego okruszka zapasy wzięte z domu, a ciuchy żeby przemokły lub prześmiardły nami kilkakrotnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Garnizon Gdańsk Strona Główna -> Imprezy historyczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin